Transformacja energetyczna wkracza do garaży podziemnych. Coraz więcej mieszkańców budynków wielorodzinnych rozważa montaż prywatnej stacji ładowania. Jednak zakup wallboxa i jego zawieszenie na ścianie to dopiero ostatni etap całego procesu. Aby wspólnota mieszkaniowa mogła bezpiecznie i zgodnie z przepisami rozpocząć instalację punktów ładowania, konieczne jest spełnienie kilku kluczowych warunków technicznych i formalnych.
Wbrew pozorom, wdrożenie elektromobilności w budynku wielorodzinnym to nie tylko kwestia wyboru urządzenia, ale przede wszystkim przemyślanej infrastruktury. Prawidłowe zaplanowanie i realizacja inwestycji pozwala uniknąć przeciążeń instalacji, problemów z rozliczaniem energii oraz konfliktów pomiędzy mieszkańcami.
Ocena możliwości technicznych instalacji budynku
Pierwszym krokiem w stronę elektromobilności jest ekspertyza dopuszczalności instalacji punktu ładowania. To etap, który często bywa bagatelizowany, a to właśnie on przesądza o tym, czy stacja ładowania w ogóle może zostać bezpiecznie zamontowana.
Ekspertyza powinna obejmować:
- analizę układu pomiarowego i rodzaju zasilania (TN-C, TN-S, TN-C-S),
- ocenę przekrojów kabli zasilających i stanu rozdzielnic,
- sprawdzenie dostępnych zabezpieczeń oraz rezerwy mocy,
- określenie dopuszczalnych punktów przyłączenia stacji ładowania.
Zgodnie z wytycznymi Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA), ekspertyzę sporządza osoba z uprawnieniami budowlanymi w specjalności instalacyjnej elektrycznej. W budynkach, w których nie wykonano wcześniej dedykowanej instalacji pod punkty ładowania, jest to obowiązkowy element procedury.
W praktyce dobrze wykonana ekspertyza pozwala ustalić, czy instalacja:
- jest w stanie obsłużyć urządzenia o mocy 3,7–22 kW,
- spełnia wymogi norm PN-HD 60364-7-722,
- umożliwia wydzielenie zasilania indywidualnego dla użytkownika,
- nie wymaga modernizacji rozdzielni lub wymiany zabezpieczeń.
Brak tej wiedzy często prowadzi do błędów – montażu stacji ładowania „na skróty”, bez analizy skutków dla pozostałych odbiorników w budynku, co może skończyć się przeciążeniem sieci, wybiciem zabezpieczeń, a w skrajnych przypadkach – pożarem.
Sprawdzenie dostępnej mocy przyłączeniowej w OSD
Następny etap to kontakt z operatorem systemu dystrybucyjnego (OSD) w celu weryfikacji dostępnej mocy przyłączeniowej. To moment, w którym teoria spotyka się z praktyką – nawet najlepiej przygotowana instalacja nie zadziała, jeśli budynek nie ma wystarczającej rezerwy mocy.
Warto pamiętać, że:
- moc przyłączeniowa określona w umowie z OSD dotyczy całego budynku,
- w starszych obiektach zwykle nie przewidziano zapasu na stacje ładowania,
- w przypadku jego braku OSD może zaproponować rozbudowę przyłącza lub zmianę warunków zasilania.
Proces zwiększenia mocy może potrwać od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy i wiąże się z kosztami, dlatego warto go rozpocząć jak najwcześniej. Niektóre wspólnoty decydują się też na etapowe rozwiązanie – zwiększenie mocy dopiero w momencie, gdy liczba punktów ładowania przekroczy pewien próg (np. 5 lub 10 stanowisk).
Z praktyki Greenkick wynika, że w wielu garażach podziemnych możliwe jest zainstalowanie kilku stacji ładowania już przy obecnej mocy – pod warunkiem zastosowania systemu dynamicznego zarządzania obciążeniem (load balancing). To właśnie on pozwala bezpiecznie dopasować chwilowe zużycie energii do możliwości przyłącza.
Projekt wykonawczy z wizją przyszłej rozbudowy
Kiedy znane są już parametry instalacji i dostępna moc, czas na projekt wykonawczy. Ten dokument jest nie tylko podstawą do realizacji prac, ale też formalnym potwierdzeniem, że inwestycja spełnia wymagania techniczne i prawne.
Dobry projekt wykonawczy powinien zawierać:
- schemat zasilania magistralnego lub gwiazdowego,
- trasy kablowe i przekroje przewodów,
- rozmieszczenie rozdzielnic i urządzeń zabezpieczających,
- wytyczne dotyczące rezerwy mocy i przestrzeni na przyszłe punkty,
- opis integracji z systemami rozliczeniowymi i opomiarowaniem.
Zgodnie z ideą EV-ready, warto od razu zaprojektować okablowanie dla większej liczby miejsc, niż faktycznie zostanie uruchomionych.
Takie podejście rekomenduje zarówno PSPA, jak i Komisja Europejska w kontekście wdrażania rozporządzenia AFIR, które od 2024 r. określa minimalne standardy infrastruktury ładowania w całej UE.
Dobór technologii zgodnej z modelem EV-ready
Etap wyboru technologii to moment, w którym warto myśleć długofalowo. Stacja ładowania nie jest urządzeniem „na chwilę” – powinna być częścią spójnego, zarządzalnego systemu.
Nowoczesne rozwiązania, takie jak Zaptec Pro, umożliwiają:
- autoryzację użytkowników (np. za pomocą RFID lub aplikacji),
- zdalne sterowanie ładowaniem i harmonogramy,
- integrację z licznikami MID i systemami rozliczeń,
- dynamiczny podział mocy pomiędzy punktami (load balancing),
- monitoring i raportowanie w czasie rzeczywistym.
Dzięki temu wspólnota może skutecznie zarządzać energią, unikać przeciążeń i precyzyjnie rozliczać użytkowników za zużycie. W praktyce oznacza to, że każdy mieszkaniec płaci tylko za własne ładowania, a zarządca ma pełną kontrolę nad systemem.
Warto również rozważyć integrację z fotowoltaiką – coraz częściej stosowaną w garażach i na dachach budynków wielorodzinnych. Systemy Zaptec potrafią współpracować z czujnikami energii, wykorzystując nadwyżki z instalacji PV do ładowania pojazdów.
Organizacja procesu i odpowiedzialności
Oprócz aspektów technicznych kluczowe są formalności i komunikacja we wspólnocie. Zgodnie z Ustawą o elektromobilności, osoba zainteresowana montażem stacji ładowania składa wniosek do zarządcy budynku. Ten ma 30 dni na jego rozpatrzenie lub zlecenie ekspertyzy dopuszczalności instalacji punktu ładowania. Koszty ekspertyzy ponosi wnioskodawca, chyba że budynek ma już przygotowaną instalację przystosowaną do ładowania.
W praktyce dobrze przygotowana wspólnota:
- opracowuje wewnętrzny regulamin ładowania,
- określa zasady finansowania infrastruktury wspólnej,
- decyduje, czy koszty energii i rozliczenia będą realizowane indywidualnie czy przez wspólnotę,
- ustala standard techniczny urządzeń (np. wymóg zgodności z OCPP 1.6 lub 2.0.1).
Dzięki temu każdy nowy użytkownik może łatwo wpiąć się w system bez konieczności ponownego uzgadniania zasad z zarządcą.
Przemyślany proces zamiast doraźnych rozwiązań
Dobrze zaplanowana infrastruktura ładowania to nie jednorazowa inwestycja, lecz element strategii rozwoju budynku. Wspólnota, która podejdzie do tematu kompleksowo i zaplanuje etapową rozbudowę systemu, zyska:
- bezpieczeństwo energetyczne,
- kontrolę nad kosztami,
- zgodność z przepisami i normami technicznymi,
- wzrost wartości nieruchomości.
W Greenkick wspieramy wspólnoty od pierwszego kroku – od ekspertyzy i uzgodnień z OSD, przez projekt wykonawczy, aż po dobór odpowiednich urządzeń i uruchomienie systemu. Dzięki doświadczeniu naszych projektantów i serwisantów elektromobilność w budynkach wielorodzinnych staje się nie tylko możliwa, ale przede wszystkim bezpieczna, skalowalna i przyszłościowa.
Podsumowanie
Przygotowanie wspólnoty mieszkaniowej do elektromobilności to proces w sześciu krokach:
- Ekspertyza dopuszczalność instalacji punktu ładowania;
- Weryfikacja mocy przyłączeniowej – kontakt z OSD;
- Projekt wykonawczy – przygotowany z myślą o przyszłości;
- Dobór technologii EV-ready – z dynamicznym zarządzaniem mocą;
- Uregulowanie formalności i zasad użytkowania;
- Kompleksowe wdrożenie i monitoring systemu.
To nie koszt – to inwestycja w przyszłość budynku, komfort mieszkańców i bezpieczeństwo energetyczne.